Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
doszło pomiędzy nim a Zechenterem do sprzeczki, po której obydwaj, obrażeni, przysięgli sobie, że więcej razem nie zasiądą do stolika.
Marian miał syna chorego na zespół Dauna. Sądzę, że codzienny kontakt z upośledzonym dzieckiem w dużym stopniu wpływał na jego samopoczucie. Bardzo rzadko można było widzieć uśmiech na jego twarzy, nieczęsto też ulegał wesołości, gdy bawiliśmy się beztrosko i opowiadali sobie najnowsze dowcipy. Unikaliśmy przy nim rozmów o własnych dzieciach, aby nie stwarzać mu okazji do porównań i nie przypominać o małym Tomku. Współczuliśmy mu wszyscy. Wiedzieliśmy, że takie dziecko kocha się szczególnie gorąco, zazdrośnie i opiekuńczo.
Zdawaliśmy sobie również sprawę
doszło pomiędzy nim a Zechenterem do sprzeczki, po której obydwaj, obrażeni, przysięgli sobie, że więcej razem nie zasiądą do stolika.<br>Marian miał syna chorego na zespół Dauna. Sądzę, że codzienny kontakt z upośledzonym dzieckiem w dużym stopniu wpływał na jego samopoczucie. Bardzo rzadko można było widzieć uśmiech na jego twarzy, nieczęsto też ulegał wesołości, gdy bawiliśmy się beztrosko i opowiadali sobie najnowsze dowcipy. Unikaliśmy przy nim rozmów o własnych dzieciach, aby nie stwarzać mu okazji do porównań i nie przypominać o małym Tomku. Współczuliśmy mu wszyscy. Wiedzieliśmy, że takie dziecko kocha się szczególnie gorąco, zazdrośnie i opiekuńczo.<br>Zdawaliśmy sobie również sprawę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego