Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 32/33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
i nigdy nie wiązało się to z tak nieprzyjemnymi doznaniami. Byłam u niejednego ginekologa i wiem, że budowę mam całkowicie prawidłową. Niestety, mój chłopak za bardzo skupia się na sobie. Nasza gra wstępna kończy się zwykle na kilku pocałunkach. Nie jestem wtedy jeszcze dostatecznie podniecona, a on w dodatku bywa niedelikatny. To wszystko razem sprawia, że stosunek jest dla mnie zwykle nieprzyjemny i bolesny. On tak bardzo chce mnie zadowolić, używając "swojego głównego atrybutu", że w ogóle zapomniał o grze zmysłów: wzroku, dotyku, smaku... Coraz częściej nie mam ochoty na seks i odmawiam zbliżeń pod byle pretekstem. Jak temu zaradzić? I
i nigdy nie wiązało się to z tak nieprzyjemnymi doznaniami. Byłam u niejednego ginekologa i wiem, że budowę mam całkowicie prawidłową. Niestety, mój chłopak za bardzo skupia się na sobie. Nasza gra wstępna kończy się zwykle na kilku pocałunkach. Nie jestem wtedy jeszcze dostatecznie podniecona, a on w dodatku bywa niedelikatny. To wszystko razem sprawia, że stosunek jest dla mnie zwykle nieprzyjemny i bolesny. On tak bardzo chce mnie zadowolić, używając "swojego głównego atrybutu", że w ogóle zapomniał o grze zmysłów: wzroku, dotyku, smaku... Coraz częściej nie mam ochoty na seks i odmawiam zbliżeń pod byle pretekstem. Jak temu zaradzić? I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego