nauczył się uczeń, w Anglii często nie ma promocji, trzeba przeskoczyć te egzaminy. Tu może, można dyskutować, czy, czy w Polsce tak nie należałoby zrobić, ale z całą pewnością będzie to obiektywny test tego, czego się człowiek nauczył. Niekoniecznie musi być tak, że ktoś, kto dostaje dwadzieścia procent, to dostaje niedostateczną ocenę, tylko wiadomo, że u tego nauczyciela, z tego programu dostał dwadzieścia procent, a u innego nauczyciela osiemdziesiąt procent, i który nauczyciel powinien więcej zarabiać.</><br><who2> - No i tacy dwudziestoprocentowcy pójdą do liceum, i tam będą zdawać ten <gap></><br><who3> - Proszę państwa, wszystkich zainteresowanych odsyłam do tekstu w "Gazecie Wyborczej", "Lekarstwo gorsze od