1945, z więzienia krakowskiego i liczył prawie dwa tysiące osób.<br>Ponad półtora miesiąca ludzie ci jechali koleją do Krasnowodska.<br>W dokumentach, na które trafiliśmy przypadkiem, jest informacja, że w drodze zmarło ponad 140 osób, to jest wyjątkowe zdarzenie, bo zwykle umieralność w transportach deportowanych - mimo przerażających relacji ofiar - była stosunkowo nieduża, najwyżej jeden procent, tak wynika z dokumentów.<br>Parę dni później statkiem przez Morze Kaspijskie nadszedł do Krasnowodska kolejny transport, tym razem cywilnych Niemców z Prus Wschodnich.<br>Administracja obozu <orig>krasnowodskiego</> szczyciła się, że nazajutrz po przybyciu wyprowadzono ich do pracy.<br>W kwietniu obóz rozwiązano, bo zmarło już 65 proc. więźniów!<br>Z