Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
Można też kilku zaufanym przydzielić nagrody finansowe, które potem w całości znajdą się w klubie, można wreszcie sprzedać parę biletów na boku. Koszta utrzymania stadionu i boiska bierze na siebie zakład pracy, a na premie dla piłkarzy może złożyć się kilka zakładów wspierających. I tak toczy się klubowe życie. Po niedzieli jest poniedziałek, po poniedziałku wtorek, a kłopoty wciąż są te same. Od kogo wyrwać, przepraszam - zorganizować kolejne parę złotych? Jeśli są wyniki, wówczas wszyscy patrzą na klub łaskawym okiem. Sam widziałem w mieście wojewódzkim sznur dyrektorskich Wołg przed budynkiem klubowym; brano tam od wszystkich, kto chciał i kto nie chciał
Można też kilku zaufanym przydzielić nagrody finansowe, które potem w całości znajdą się w klubie, można wreszcie sprzedać parę biletów na boku. Koszta utrzymania stadionu i boiska bierze na siebie zakład pracy, a na premie dla piłkarzy może złożyć się kilka zakładów wspierających. I tak toczy się klubowe życie. Po niedzieli jest poniedziałek, po poniedziałku wtorek, a kłopoty wciąż są te same. Od kogo wyrwać, przepraszam - zorganizować kolejne parę złotych? Jeśli są wyniki, wówczas wszyscy patrzą na klub łaskawym okiem. Sam widziałem w mieście wojewódzkim sznur dyrektorskich Wołg przed budynkiem klubowym; brano tam od wszystkich, kto chciał i kto nie chciał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego