Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dyscypliny sportu bledną w porównaniu z dzisiejszymi wyczynami miłośników sportowego "odjazdu", "czadu", niebezpieczeństwa. Mają już oni swój język, czasopisma, popkulturę, nawet własne, ekstremalne igrzyska. - Życie coraz szybciej przecieka nam przez palce. Mamy coraz mniej czasu i jednocześnie coraz więcej do zrobienia. Schematy, które dotychczas obowiązywały, już się przejadły. Sporty rozpalające niegdyś naszą wyobraźnię dziś wydają się nudne - wyznaje Miłosz Kędracki, zapalony bikeboardowiec.
- Łatwe i nudne życie, które dopadło bogatsze grupy społeczeństwa, zachęca do polowania na emocje - tłumaczy fascynację szalonymi sportami psycholog Janusz Czapiński. - Coraz częściej odkrywamy w sobie pragnienie balansowania na krawędzi, podświadomie zaczynamy tęsknić za naturalnymi zagrożeniami. Nie wystarcza nam
dyscypliny sportu bledną w porównaniu z dzisiejszymi wyczynami miłośników sportowego "odjazdu", "czadu", niebezpieczeństwa. Mają już oni swój język, czasopisma, popkulturę, nawet własne, ekstremalne igrzyska. - Życie coraz szybciej przecieka nam przez palce. Mamy coraz mniej czasu i jednocześnie coraz więcej do zrobienia. Schematy, które dotychczas obowiązywały, już się przejadły. Sporty rozpalające niegdyś naszą wyobraźnię dziś wydają się nudne - wyznaje Miłosz Kędracki, zapalony bikeboardowiec.<br>- Łatwe i nudne życie, które dopadło bogatsze grupy społeczeństwa, zachęca do polowania na emocje - tłumaczy fascynację szalonymi sportami psycholog Janusz Czapiński. - Coraz częściej odkrywamy w sobie pragnienie balansowania na krawędzi, podświadomie zaczynamy tęsknić za naturalnymi zagrożeniami. Nie wystarcza nam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego