Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
białe tory. Człowiek funkcjonujący normalnie jest zwykle w stanie zauważyć różnicę pomiędzy swoim nastrojem a tym, co dzieje się dookoła niego. Na ostrej diecie kombinacje możliwości widzenia siebie i swojego miejsca w świecie są tylko dwie, ale za to bardzo spójne. Albo "nic dziś nie jadłam, jestem szczupła, atrakcyjna i niegłupia, prowadzę ciekawe życie, jest mi na świecie dobrze", albo "zjadłam dziś zbyt dużo, jestem strasznie gruba i głupia, do niczego się nie nadaję, a moje życie jest nieciekawe i męczące". Myślenie typu "wszystko albo nic" i "jestem do niczego" jest niestety dość rozpowszechnione wśród ofiar zbyt drastycznego odchudzania. Oczywisty jest
białe tory. Człowiek funkcjonujący normalnie jest zwykle w stanie zauważyć różnicę pomiędzy swoim nastrojem a tym, co dzieje się dookoła niego. Na ostrej diecie kombinacje możliwości widzenia siebie i swojego miejsca w świecie są tylko dwie, ale za to bardzo spójne. Albo "nic dziś nie jadłam, jestem szczupła, atrakcyjna i niegłupia, prowadzę ciekawe życie, jest mi na świecie dobrze", albo "zjadłam dziś zbyt dużo, jestem strasznie gruba i głupia, do niczego się nie nadaję, a moje życie jest nieciekawe i męczące". Myślenie typu "wszystko albo nic" i "jestem do niczego" jest niestety dość rozpowszechnione wśród ofiar zbyt drastycznego odchudzania. Oczywisty jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego