Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
synka, i córeczkę, zostawiła sobie tego i synka i córeczkę i tą matkę, słuchajcie to było coś niesamowitego w tym domu, jak cieczkę łapała albo mała, albo duża to ten pies chodził po drzwiach, po ścianach, zamykały go w innym pokoju, dostawał takiej wścieklizny, że nie wiem, nie było dla niego to, nie rozróżniał, że to jest matka i siostra...
...To on jest chyba dżentelmenem, bo jej pierwszy daje jeść, tak. Jak prowadzi to on prowadzi, próbuje...
...Bo może, a bo przejął pani cechy.
Tak, próbuje na przystanku...
...Terrorystyczne?
Tak, dosłownie, dosłownie, no...
...Pies zawsze przejmuje od ludzi.
Oczywiście, istnieje przysłowie, jaki pies
synka, i córeczkę, zostawiła sobie tego i synka i córeczkę i tą matkę, słuchajcie to było coś niesamowitego w tym domu, jak cieczkę łapała albo mała, albo duża to ten pies chodził po drzwiach, po ścianach, zamykały go w innym pokoju, dostawał takiej wścieklizny, że nie wiem, nie było dla niego to, nie rozróżniał, że to jest matka i siostra&lt;/&gt;...<br>...&lt;who3&gt;To on jest chyba dżentelmenem, bo jej pierwszy daje jeść, tak. Jak prowadzi to on prowadzi, próbuje&lt;/&gt;...<br>...&lt;who2&gt;Bo może, a bo przejął pani cechy.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Tak, próbuje na przystanku&lt;/&gt;...<br>...&lt;who2&gt;Terrorystyczne?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Tak, dosłownie, dosłownie, no&lt;/&gt;...<br>...&lt;who2&gt;Pies zawsze przejmuje od ludzi.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Oczywiście, istnieje przysłowie, jaki pies
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego