Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
i z drugiej ręki, od odwiedzających go kolegów.
Moim zdaniem odbiło się to na późniejszych jego utworach scenicznych. A Emigranci? No tak, właśnie to potwierdza moje przypuszczenia. Widział i był blisko owych nieudaczników, którzy porzucili ojczyznę, czasem nie wiadomo dlaczego i po co. Sam zresztą na pewno przeżył na Zachodzie niejedno i dlatego ta sztuka brzmi tak wiarygodnie, choć jest tragifarsą w swym artystycznym wyrazie.
Obecnie Sławek, który ożenił się z Meksykanką i zamieszkał w meksykańskim interiorze, w niczym nie przypomina dawnego chudzielca. Przeobraził się w starszego, poważnego pana z brzuszkiem. Przeżył ciężką chorobę i na kilka lat zaniechał literatury.
Gdy
i z drugiej ręki, od odwiedzających go kolegów.<br>Moim zdaniem odbiło się to na późniejszych jego utworach scenicznych. A Emigranci? No tak, właśnie to potwierdza moje przypuszczenia. Widział i był blisko owych nieudaczników, którzy porzucili ojczyznę, czasem nie wiadomo dlaczego i po co. Sam zresztą na pewno przeżył na Zachodzie niejedno i dlatego ta sztuka brzmi tak wiarygodnie, choć jest tragifarsą w swym artystycznym wyrazie.<br>Obecnie Sławek, który ożenił się z Meksykanką i zamieszkał w meksykańskim interiorze, w niczym nie przypomina dawnego chudzielca. Przeobraził się w starszego, poważnego pana z brzuszkiem. Przeżył ciężką chorobę i na kilka lat zaniechał literatury.<br>Gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego