dają? Bo oto problem poznawalności został zredukowany do problemu istnienia, problem tłumaczenia świata do problemu wytłumaczenia Boga. Czy to jest osiągnięcie? czy Bóg nie jest tylko imieniem do ukrywania naszych znaków zapytania? Z definicji niepojęty ma wyjaśnić wszystko?<br>Pytanie o racje zakłada, że to, o co pytamy, jest jakoś przypadkowe, niekonieczne lub przynajmniej, że takim się nam przedstawia. Konieczność, absolut nie dopuszcza kwestionowania, z góry wyłącza sytuację pytania. Od stwierdzenia "a=a" nie wymagamy uzasadnienia. Jeżeli ktoś rozumie znaczenie symbolu "równa się", automatycznie ulega prawdzie, że cokolwiek równa się samemu sobie. Jeśli rzeczywistość jest sensowna, racjonalna, ulegająca naszym badawczym zapędom, to