Typ tekstu: Książka
Autor: Przybylska Ewa
Tytuł: Dotyk motyla
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
wątpliwości. Poznał mnie od pierwszego wejrzenia, lecz wciąż go coś powstrzymywało przed wejściem do bistra. Zapewne dobra pamięć, tak, chyba ona. Gdy miałam sześć lat polował na mnie, wracającą z przedszkola. Wyskakiwał z bramy, wyrywał moją dłoń z ręki Danuty i wlókł mnie za sobą, milczącą, podczas gdy Danuta stała niema i jak wrośnięta. Lecz pewnego sierpniowego popołudnia skończyły się raz na zawsze rodzinne przedstawienia. Bez uprzedzenia trzasnęłam go metalową łopatką w miejsce, które miałam najbliżej. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jest to jego jedyne czułe miejsce. Zawył. Zwinął się wpół i skurczony przesuwał się ostrożnie pod mur kamienicy.
Zawróciłam, wciąż
wątpliwości. Poznał mnie od pierwszego wejrzenia, lecz wciąż go coś powstrzymywało przed wejściem do bistra. Zapewne dobra pamięć, tak, chyba ona. Gdy miałam sześć lat polował na mnie, wracającą z przedszkola. Wyskakiwał z bramy, wyrywał moją dłoń z ręki Danuty i wlókł mnie za sobą, milczącą, podczas gdy Danuta stała niema i jak wrośnięta. Lecz pewnego sierpniowego popołudnia skończyły się raz na zawsze rodzinne przedstawienia. Bez uprzedzenia trzasnęłam go metalową łopatką w miejsce, które miałam najbliżej. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jest to jego jedyne czułe miejsce. Zawył. Zwinął się wpół i skurczony przesuwał się ostrożnie pod mur kamienicy.<br>Zawróciłam, wciąż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego