na wszystko mu pozwalał, tak jak gdyby go się bał. <br>Mało tego - w miarę jak wzrastało zuchwalstwo Alojzego, <br>słabła władza i powaga pana Kleksa. Coraz częściej <br>zaniedbywał kuchnię i zapominał o naszych obiadach, <br>nie dbał zupełnie o swoje piegi, a nawet przestał <br>zażywać pigułki na porost włosów, wskutek czego <br>całkiem niemal wyłysiał i stracił zarost na twarzy.<br><br>Ale dziwna ta przemiana dotknęła nie tylko samego pana Kleksa. <br>Również gmach Akademii skurczył się nieco, pokoje <br>zrobiły się niższe, meble i sprzęty zmniejszyły <br>się, łóżka stały się krótsze. Park, który <br>dotąd przypominał rozległą puszczę, zmalał <br>i przerzedził się, a potężne dęby i buki