gdy zapadł wczesny wieczór,<br><br>Zaniósł Bogu w tajemnicy<br>Śnieżny puch do rękawicy.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>MUCHA</><br>Na powiece usiadła mucha,<br>Oko widzi jej czarną plamę...<br>- W imię Ojca, Syna i Ducha<br> Świętego - amen.<br><br>Mucha wpełzła na drugie oko,<br>Nic nie drgnęło w białej powiece -<br>(My tak nisko, Bóg tak wysoko)<br> - Zapalmy świece.<br><br>Padła niemoc i ciemność głucha<br>Na te oczy, wciąż takie same...<br>- W imię Ojca, Syna i Ducha<br> Świętego - amen.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>MUZYKA</><br>W nocy zbudziłem się - grają organy!<br>Ciemność napełnia mnie, stoję wezbrany,<br>Pienię się, pienię się gniewem i winem,<br>Okna otwórzcie mi - niech już odpłynę!<br><br>W niebie napięte są struny płomienne,<br>Do nich