Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
Jubilate, Deo!", "Witamy Was, Alleluja...!"

II
Pierwszy nocleg w Woli Mrokowskiej na ściernisku z dala od zabudowań. Ktoś cytuje wieszcza: "Trzy razy księżyc obrócił się złoty, gdy na tym piasku rozbiłem namioty...". Rzeczywiście, krajobraz księżycowy, szare pola i góra bagażu zrzucona z ciężarówek.
Są tacy, których bardziej niż zmęczenie paraliżuje niemycie, niespanie, niejedzenie, a właściwie robienie tego wszystkiego w sposób zaimprowizowany. Inni, o duszy traperskiej, odwrotnie, w pełnej mobilizacji, już rozbili namioty, zdobyli wrzątek, kawę, nawet zupę wiśniową z kluskami. Podział na ofermy i spryciarzy utrzyma się do końca, zresztą nie antagonistyczny, mitygowany tym prawdziwym "duchem braterstwa i przyjaźni". (zebranie jak
Jubilate, Deo!", "Witamy Was, Alleluja...!"<br><br>II<br>Pierwszy nocleg w Woli Mrokowskiej na ściernisku z dala od zabudowań. Ktoś cytuje wieszcza: "Trzy razy księżyc obrócił się złoty, gdy na tym piasku rozbiłem namioty...". Rzeczywiście, krajobraz księżycowy, szare pola i góra bagażu zrzucona z ciężarówek.<br>Są tacy, których bardziej niż zmęczenie paraliżuje niemycie, niespanie, niejedzenie, a właściwie robienie tego wszystkiego w sposób zaimprowizowany. Inni, o duszy traperskiej, odwrotnie, w pełnej mobilizacji, już rozbili namioty, zdobyli wrzątek, kawę, nawet zupę wiśniową z kluskami. Podział na ofermy i spryciarzy utrzyma się do końca, zresztą nie antagonistyczny, mitygowany tym prawdziwym "duchem braterstwa i przyjaźni". (zebranie jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego