Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
wzięła: zawsze wszyscy o wszystkich niepokoją się, tylko nie o mnie. Jak gdybym to nie ja była najnieszczęśliwsza, najbardziej zagrożona! Nakrzyczałam na niego, słabo zrobiło się... On, ty wiesz, jaki dobry. Zaraz: "Mamusia musi iść do doktora, mamusia źle wygląda, ja nie odstąpię". Zatelefonował, ułożył wizytę, ja nazajutrz idę... Niemców nienawidzę, doktorów nienawidzę, siebie zabiłabym za te wszystkie hece... A zdrowie naprawdę niedobre. U doktora w poczekalni siedzą dwie paniulki. Niemkinie, w takich, wiesz, kastorowych kapelusikach na czubku głowy, i młokos w mundurze. Trzeba poczekać. Pism cała sterta na stoliku, biorę ja szkła... chcę czytać... same niemieckie. Gotyku cierpieć nie mogę
wzięła: zawsze wszyscy o wszystkich niepokoją się, tylko nie o mnie. Jak gdybym to nie ja była najnieszczęśliwsza, najbardziej zagrożona! Nakrzyczałam na niego, słabo zrobiło się... On, ty wiesz, jaki dobry. Zaraz: "Mamusia <page nr=185> musi iść do doktora, mamusia źle wygląda, ja nie odstąpię". Zatelefonował, ułożył wizytę, ja nazajutrz idę... Niemców nienawidzę, doktorów nienawidzę, siebie zabiłabym za te wszystkie hece... A zdrowie naprawdę niedobre. U doktora w poczekalni siedzą dwie <orig>paniulki</>. <orig>Niemkinie</>, w takich, wiesz, kastorowych kapelusikach na czubku głowy, i młokos w mundurze. Trzeba poczekać. Pism cała sterta na stoliku, biorę ja szkła... chcę czytać... same niemieckie. Gotyku cierpieć nie mogę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego