Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
druga, którą w ostatnim czasie oglądam - rzekłem, zerkając uważnie na twarz Zenobii i pana Kuryłły. - Pierwszą znaleziono w ruinach starego obserwatorium. Było to przed niespełna dwoma tygodniami. Dużo bym dał za to, aby wiedzieć, kiedy Fryderyk naprawdę przyjechał do Polski.
- Wiem, o czym pan myśli. Mogę panu udzielić pełnej informacji - nieoczekiwanie odezwała się Zenobia. - Byłam ciekawa, jak wygląda szwajcarski paszport i Fryderyk mi go pokazał. Zauważyłam w paszporcie datę i godzinę wjazdu Fryderyka do Polski. On przekroczył granicę w ten sam, dzień, kiedy i pan przybył do Jasienia. Fryderyk jest człowiekiem uczciwym.
Tak kłócąc się dojechaliśmy do obozowiska, gdzie oczekiwano nas
druga, którą w ostatnim czasie oglądam - rzekłem, zerkając uważnie na twarz Zenobii i pana Kuryłły. - Pierwszą znaleziono w ruinach starego obserwatorium. Było to przed niespełna dwoma tygodniami. Dużo bym dał za to, aby wiedzieć, kiedy Fryderyk naprawdę przyjechał do Polski. <br>- Wiem, o czym pan myśli. Mogę panu udzielić pełnej informacji - nieoczekiwanie odezwała się Zenobia. - Byłam ciekawa, jak wygląda szwajcarski paszport i Fryderyk mi go pokazał. Zauważyłam w paszporcie datę i godzinę wjazdu Fryderyka do Polski. On przekroczył granicę w ten sam, dzień, kiedy i pan przybył do Jasienia. Fryderyk jest człowiekiem uczciwym.<br>Tak kłócąc się dojechaliśmy do obozowiska, gdzie oczekiwano nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego