poczuł się wrzucony na głęboką wodę. - Ja myślałem, że czegoś się tu dowiem, że usłyszę coś ciekawego, a ja mam gadać? - zmartwił się nie na żarty. Zachęcił przy tym słuchaczy do zadawania pytań, ale że takowych nie było, tytułem wstępu podzielił się z zebranymi swoimi przemyśleniami na różne tematy, poruszając nieomal wszystkie dziedziny życia oprócz... muzyki.<br>Było zatem m.in. o dewastacji "Palace". - Nie jestem taki, by hołubić wojnę, martyrologię, ale trzeba uszanować to, co było. Przyjdzie taki biznesmen, położy kopertę na stole, kupi starą budę "Atmę" i wybuduje tam hotel. Od kogo to zależy? - zastanawiał się kompozytor nad beztroskim podejściem