dużemu rozstawowi osi wnętrze Mercedesa wydaje się bardzo obszerne. Gdyby nie wypukłe schowki pod siedziskiem, podgrzewane i wentylowane fotele byłyby wygodniejsze. Wnętrze może się podobać, chociaż ja wybrałbym jaśniejszy materiał do pokrycia deski rozdzielczej. Nie do końca przekonuje mnie również rozmieszczenie niektórych elementów, np. przycisk sterowania szybami wbudowano za nisko, nieomal w półce drzwi. Przyciski telefonu można by zamienić miejscami z ciekłokrystalicznym monitorem i tym samym umieścić bliżej prowadzącego. Idealny natomiast w obsłudze jest tempomat. Sylwetka Klasy S zapoczątkowała nową stylistykę Mercedesa, którą w 2000 roku przejmie nowa Klasa C. Jako jedyny wśród konkurentów ma on pewne w chwycie i bezpieczne