Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
o tym sama: "Gdyby podówczas kawałek drewna za człowieka przebrano i powiedziano mi, że gdy wyjdę za niego, będę panią siebie, że on mnie wozić będzie po zabawach, zgodziłabym się wyjść za drzewo" - oceniła po latach swe, a raczej matki, postanowienie.

Poślubna noc...

Dlaczego piękny ziemianin ożenił się z niepozornym, nieopierzonym podlotkiem? Czyżby pani Franciszka pragnęła mieć w rodzinnym kręgu, w bliskim zasięgu, tego znanego w całej okolicy miłośnika koni, organizującego z ułańską fantazją towarzyskie rozrywki - karnawałowe maskarady, paradne zaprzęgi w kilka koni? I dlatego wybrała tego wodzireja i koniarza na zięcia, choć tłoczył się tłum młodzieńców, chętnych do poślubienia jedynaczki
o tym sama: "Gdyby podówczas kawałek drewna za człowieka przebrano i powiedziano mi, że gdy wyjdę za niego, będę panią siebie, że on mnie wozić będzie po zabawach, zgodziłabym się wyjść za drzewo" - oceniła po latach swe, a raczej matki, postanowienie.<br><br>&lt;tit&gt;Poślubna noc...&lt;/&gt;<br><br> Dlaczego piękny ziemianin ożenił się z niepozornym, nieopierzonym podlotkiem? Czyżby pani Franciszka pragnęła mieć w rodzinnym kręgu, w bliskim zasięgu, tego znanego w całej okolicy miłośnika koni, organizującego z ułańską fantazją towarzyskie rozrywki - karnawałowe maskarady, paradne zaprzęgi w kilka koni? I dlatego wybrała tego wodzireja i koniarza na zięcia, choć tłoczył się tłum młodzieńców, chętnych do poślubienia jedynaczki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego