Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
zrozumienie ich sytuacji i na altruizm. Ludzie ci umierają w oczekiwaniu i nadziei na to, że gdzieś na świecie znajdzie się ktoś, kto zgodzi się na przysłanie im niepotrzebnego już jemu organu. Ten bowiem mógłby zastąpić ich chory lub zniszczony narząd, bez którego są skazani na śmierć. Ich najbliżsi przeżywają nieopisane katusze. Utrata bliskich jest ciężka nawet wtedy, gdy wiadomo, że już nic nie można było dla nich zrobić. A proszę spróbować sobie wyobrazić, co to znaczy: wiedzieć, że uratowanie drogiej nam osoby jest możliwe, bo od strony techniczno-medycznej prawie nie stanowi to problemu, a zależy wyłącznie od dobrej woli
zrozumienie ich sytuacji i na altruizm. Ludzie ci umierają w oczekiwaniu i nadziei na to, że gdzieś na świecie znajdzie się ktoś, kto zgodzi się na przysłanie im niepotrzebnego już jemu organu. Ten bowiem mógłby zastąpić ich chory lub zniszczony narząd, bez którego są skazani na śmierć. Ich najbliżsi przeżywają nieopisane katusze. Utrata bliskich jest ciężka nawet wtedy, gdy wiadomo, że już nic nie można było dla nich zrobić. A proszę spróbować sobie wyobrazić, co to znaczy: wiedzieć, że uratowanie drogiej nam osoby jest możliwe, bo od strony techniczno-medycznej prawie nie stanowi to problemu, a zależy wyłącznie od dobrej woli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego