Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
on. Był winniejszy niźli ten nędzny zakrystian, którego pewno skuszono pieniędzmi!
Wszak jemu, nie komu innemu, zwierzył się ów straszny Polak ze swej nieposkromionej
żądzy posiadania cudownego obrazu. Jemu, nie komu innemu, mówił otwarcie, że
nie powróci do swojej ojczyzny sam... Jego objaśniali legaci, że dla Polaków
nie ma nic niepodobnego i że gotowi się ważyć na czyny, na które nikt się nie
waży... On zaś, kardynał padrone, prawa ręka Ojca Świętego, cóż uczynił? Zabronił
barbarzyńcy prosić o obraz. Palatyn usłuchał i nie nagabywał więcej nikogo...
Co powie Ojciec Święty, dotąd nieobecny?
Na samą myśl o gniewie "szalonego Mattea", jak nazywano
on. Był winniejszy niźli ten nędzny zakrystian, którego pewno skuszono pieniędzmi!<br>Wszak jemu, nie komu innemu, zwierzył się ów straszny Polak ze swej nieposkromionej <br>żądzy posiadania cudownego obrazu. Jemu, nie komu innemu, mówił otwarcie, że <br>nie powróci do swojej ojczyzny sam... Jego objaśniali legaci, że dla Polaków <br>nie ma nic niepodobnego i że gotowi się ważyć na czyny, na które nikt się nie <br>waży... On zaś, kardynał &lt;orig&gt;padrone&lt;/&gt;, prawa ręka Ojca Świętego, cóż uczynił? Zabronił <br>barbarzyńcy prosić o obraz. Palatyn usłuchał i nie nagabywał więcej nikogo...<br>Co powie Ojciec Święty, dotąd nieobecny?<br>Na samą myśl o gniewie "szalonego Mattea", jak nazywano
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego