tylko Włochów, Rosjan czy Francuzów." Dla de<br>Maistre'a i szkoły, do której należał autor Pochwały kata,<br>jednostka była fikcją - rzeczywistością była zbiorowość:<br>naród.<br> Oto fragment z Wieczorów petersburskich de Maistre'a:<br> "Nie wątpię, Panowie, że zbyt jesteście wdrożeni w<br>rozmyślania, by nie zdarzyło się wam rozmyślać o KACIE.<br>Czymże jest ów niepojęty stwór, który wybrał zawód<br>dręczenia i uśmiercania swoich bliźnich, mając tyle zawodów<br>popłatnych do wyboru, dających pole sile i zręczności. Jego<br>serce, jego mózg, czyż są podobne naszym<br>mózgom, naszym sercom? Czy nie zawierają nic szczególnego i<br>obcego naszej naturze? Co do mnie, nie umiem<br>o tym wątpić. Jest zewnętrznie