Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
że w tamtym czasie przerażała ją tylko jedna rzecz - tzw. zespół śmierci łóżeczkowej. Dlatego jej dziecko zawsze spało razem z nią. Chciała mieć swoją córeczkę blisko siebie, czuć jej ciepło i delikatny, spokojny oddech. Zresztą dziś także jest wiele rzeczy, których się obawia.
- Generalnie Kinga wniosła w moje życie notoryczny niepokój - mówi Agnieszka. - Wciąż się o nią boję. Najgorzej jest, kiedy rodzice zabierają ją na działkę, a ja zostaję w domu. Obliczam dokładnie, ile zajmie im dojazd i stoję przy telefonie. Najbardziej niepokoi mnie to, że nie ma mnie przy niej w danej chwili i coś może się przez to stać
że w tamtym czasie przerażała ją tylko jedna rzecz - tzw. zespół śmierci łóżeczkowej. Dlatego jej dziecko zawsze spało razem z nią. Chciała mieć swoją córeczkę blisko siebie, czuć jej ciepło i delikatny, spokojny oddech. Zresztą dziś także jest wiele rzeczy, których się obawia.<br>- Generalnie Kinga wniosła w moje życie notoryczny niepokój - mówi Agnieszka. - Wciąż się o nią boję. Najgorzej jest, kiedy rodzice zabierają ją na działkę, a ja zostaję w domu. Obliczam dokładnie, ile zajmie im dojazd i stoję przy telefonie. Najbardziej niepokoi mnie to, że nie ma mnie przy niej w danej chwili i coś może się przez to stać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego