Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 24/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
mężczyzna cierpiał m.in. na zaniki pamięci, lekarze psychiatrzy nie wrazili zgody na jego hospitalizację.

Po takim doświadczeniu Maria Fijałkowska, kierownik placówki, postanowiła wystąpić do posłów o stworzenie "pośredniaków" dla bezdomnych, gdzie chorzy psychicznie mogliby czekać pod opieką fachowców na miejsce w zakładzie lub w ośrodkach specjalnych.

Niechciany przedmiot

- Z niepokojem przyznaje, że coraz częściej trafiają do naszej placówki osoby, które powinny być umieszczane w zakładach psychiatrycznych - mówi Jacek Omernik, sanitariusz z Markotu. - Wystarczy tylko, że stan takiego pacjenta poprawi się, a szpitale od razu wypisują go choćby na ulicę - jak roślinkę, niechciany przedmiot. Ostatnio straż miejska przywiozła nam pacjenta, który
mężczyzna cierpiał m.in. na zaniki pamięci, lekarze psychiatrzy nie wrazili zgody na jego hospitalizację.<br><br>Po takim doświadczeniu Maria Fijałkowska, kierownik placówki, postanowiła wystąpić do posłów o stworzenie "pośredniaków" dla bezdomnych, gdzie chorzy psychicznie mogliby czekać pod opieką fachowców na miejsce w zakładzie lub w ośrodkach specjalnych.<br><br>&lt;tit&gt;Niechciany przedmiot&lt;/&gt;<br><br>- Z niepokojem przyznaje, że coraz częściej trafiają do naszej placówki osoby, które powinny być umieszczane w zakładach psychiatrycznych - mówi Jacek Omernik, sanitariusz z Markotu. - Wystarczy tylko, że stan takiego pacjenta poprawi się, a szpitale od razu wypisują go choćby na ulicę - jak roślinkę, niechciany przedmiot. Ostatnio straż miejska przywiozła nam pacjenta, który
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego