35 litrów bez wyraźnej przyczyny napawa niepokojem. O co chodzi? O to, że dzieją się rzeczy, które się dziać nie powinny: kompas, reflektor radarowy, mnóstwo innych rzeczy, a teraz woda z zamkniętego nowiutkiego tanku...<br> Myśl straszna: co będzie następne? Kadłub? Maszt? A może ja sam? Myśl taka wydaje mi się nieprawdopodobna. Chyba tak samo nieprawdopodobna, jak jeszcze kilka tygodni temu wydawała się awaria kompasu, radaru, utrata wody.<br> Poniedziałek 23 jest trzecim dniem gęstej mgły. Trzecim dniem, kiedy stoję na pokładzie w czerwonym pasie ratunkowym z kotem pod pachą, a ściślej pod mokrą kurtką, gdzie się chowa, gdy łoskot rozbijającego falę kadłuba