Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
jak skała, nie pomagają żadne tortury. Ludzie! Dajcie mu butelkę stolicznej, a zacznie sypać informacjami i klepać się po plecach z "towariszczami". Nie twierdzę, że alkohol nie robi z mężczyzn totalnych głupców, smutnych wraków czy też brutalnych nieokrzesańców. Pewnie, że robi, ale tylko dlatego, że męskie nastroje są tak samo nieprzewidywalne jak nastroje kobiety. Kiedy mężczyzna bierze do ręki szklankę z drinkiem, nie ma w planie wylądowania w toalecie (i dogłębnej, acz jednostronnej dyskusji z muszlą klozetową). Tym bardziej nie pragnie znaleźć się na ostrym dyżurze w szpitalu. No, chyba że chodzi o wieczorek kawalerski albo wyjście z wojska najlepszego kumpla
jak skała, nie pomagają żadne tortury. Ludzie! Dajcie mu butelkę <orig>stolicznej</>, a zacznie sypać informacjami i klepać się po plecach z <orig>"towariszczami"</>. Nie twierdzę, że alkohol nie robi z mężczyzn totalnych głupców, smutnych wraków czy też brutalnych nieokrzesańców. Pewnie, że robi, ale tylko dlatego, że męskie nastroje są tak samo nieprzewidywalne jak nastroje kobiety. Kiedy mężczyzna bierze do ręki szklankę z drinkiem, nie ma w planie wylądowania w toalecie (i dogłębnej, acz jednostronnej dyskusji z muszlą klozetową). Tym bardziej nie pragnie znaleźć się na ostrym dyżurze w szpitalu. No, chyba że chodzi o wieczorek kawalerski albo wyjście z wojska najlepszego kumpla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego