Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
sąsiadów, dla których gospodarka na pańszczyźnie ugruntowana wydawała się czymś nienaruszalnym - - Plantatorzy lichego zboża! - mawiał o nich pan Ksawery. - Nie mogliby obejść się bez leniwej i gnuśnej czeredy swych poganianych batem paysanów: On, przeciwnie - pracował chętniej najemnikami i utrzymywał, że to lepiej się opłaca... Nie stał o swego chłopa. Korzystał nieraz z przysługującego mu prawa i za półrocznym wymówieniem rugował tego lub owego z gruntu, który właśnie "pasował" dla zaokrąglenia włók folwarcznych; lub też "przesadzał" kmiotka na grunty odleglejsze, w zarośla i odłogi.
- Chłop jest wolny... konstytucja mu to poręcza!
Jesteśmy tylko kontrahentami! - pokpiwał nieraz krytykując dawne, "patriarchalne" stosunki między wsią
sąsiadów, dla których gospodarka na pańszczyźnie ugruntowana wydawała się czymś nienaruszalnym - - Plantatorzy lichego zboża! - mawiał o nich pan Ksawery. - Nie mogliby obejść się bez leniwej i gnuśnej czeredy swych poganianych batem paysanów: On, przeciwnie - pracował chętniej najemnikami i utrzymywał, że to lepiej się opłaca... Nie stał o swego chłopa. Korzystał nieraz z przysługującego mu prawa i za półrocznym wymówieniem rugował tego lub owego z gruntu, który właśnie "pasował" dla zaokrąglenia włók folwarcznych; lub też "przesadzał" kmiotka na grunty odleglejsze, w zarośla i odłogi.<br>- Chłop jest wolny... konstytucja mu to poręcza!<br>Jesteśmy tylko kontrahentami! - pokpiwał nieraz krytykując dawne, "patriarchalne" stosunki między wsią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego