bębny, grzechotki z żółwich skorup i flety, będące specjalnością szamanów. Aż do następnego pojawienia się stad bawołów wszyscy mogli się oddawać ulubionym grom, bawić się i tańczyć. Taki tryb życia zmieniała również konieczność przeniesienia wioski w nowe miejsce. Kobiety wówczas pakują dobytek, ładują najcięższe bagaże na konie, bo resztę tobołków nieść będą na własnych grzbietach, idąc w tempie do dziesięciu kilometrów dziennie. Mężczyźni, odpowiedzialni za bezpieczeństwo pochodu, są obciążeni wyłącznie bronią.<br>Schronieniem Siuksów przed siarczystą zimą, opadami czy żarem słonecznym było tipi. Stożkowaty namiot, kryty skórami, opierał się na szkielecie złożonym z około dwudziestu listew siedmiometrowej długości. W górze, w miejscu łączenia