Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
z draństwem byłego męża i nic dziwnego, że w tej sytuacji najcieplejsze uczucia skupiła na Michale dbając usilnie, żeby niczego mu nie brakowało. A nie było to dla niej łatwe zadanie. Po urodzeniu dziecka straciła stałą pracę, więc zarejestrowała się w agencji pośrednictwa i bez wybrzydzania przyjmowała rozmaite zlecenia - od nieskomplikowanych czynności biurowych aż po sprzątanie. Trudno jej było w tych warunkach związać koniec z końcem, ale jakoś sobie radziła, a i dziecku mogła poświęcać więcej czasu i starań niż gdyby regularnie spędzała osiem godzin dziennie na posadzie. Na szczęście, póki Michał był całkiem malutki, pomagali jej rodzice - zarówno materialnie, jak
z draństwem byłego męża i nic dziwnego, że w tej sytuacji najcieplejsze uczucia skupiła na Michale dbając usilnie, żeby niczego mu nie brakowało. A nie było to dla niej łatwe zadanie. Po urodzeniu dziecka straciła stałą pracę, więc zarejestrowała się w agencji pośrednictwa i bez wybrzydzania przyjmowała rozmaite zlecenia - od nieskomplikowanych czynności biurowych aż po sprzątanie. Trudno jej było w tych warunkach związać koniec z końcem, ale jakoś sobie radziła, a i dziecku mogła poświęcać więcej czasu i starań niż gdyby regularnie spędzała osiem godzin dziennie na posadzie. Na szczęście, póki Michał był całkiem malutki, pomagali jej rodzice - zarówno materialnie, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego