Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
może chodzić piratom. Równanie z ziemią kamiennych ścian jest ciężką pracą i nikt nie robi tego dla przyjemności. Rozwiązanie zagadki nasuwało się samo. Skarby.
"Jakie skarby?" - zdziwił się Pożeracz Chmur.
"Smocze skarby. To jest smocza wyspa, tak? Szukają smoczego skarbca, mogę się o to założyć."
"Powariowali" - stwierdził Pożeracz Chmur z niesmakiem. - "A myślałem, że mamy tu tylko jednego szaleńca. Ryzykowali spotkanie z nami, smokami, dla garści jakichś blaszek?"
Wzruszyłem ramionami i zaraz tego pożałowałem, bo znów zabolało.
"Nie bądź taki zarozumiały. Dużo tu widziałeś tych straszliwych smoków? A ciebie, bohaterze, zabili na samym początku."
Posmutniał i zaczął lizać łapy. Zastanawiał się
może chodzić piratom. Równanie z ziemią kamiennych ścian jest ciężką pracą i nikt nie robi tego dla przyjemności. Rozwiązanie zagadki nasuwało się samo. Skarby.<br>"Jakie skarby?" - zdziwił się Pożeracz Chmur.<br>"Smocze skarby. To jest smocza wyspa, tak? Szukają smoczego skarbca, mogę się o to założyć."<br>"Powariowali" - stwierdził Pożeracz Chmur z niesmakiem. - "A myślałem, że mamy tu tylko jednego szaleńca. Ryzykowali spotkanie z nami, smokami, dla garści jakichś blaszek?"<br>Wzruszyłem ramionami i zaraz tego pożałowałem, bo znów zabolało.<br>"Nie bądź taki zarozumiały. Dużo tu widziałeś tych straszliwych smoków? A ciebie, bohaterze, zabili na samym początku."<br>Posmutniał i zaczął lizać łapy. Zastanawiał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego