Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
dobry humor?

- Mówiłem pani, że w dzisiejszy poniedziałek nie mam.

* - Nie lubię poniedziałków?

- W istocie, nie lubię. Zwłaszcza, gdy całą niedzielę spędzam z rodziną. Mieszkam w lesie, tuż obok prawdziwej wsi. Mam paru sąsiadów, fajnych ludzi, z którymi piłuję drzewo. Gdy się coś komuś zepsuje, pomagamy sobie. Powrót do pracy niespecjalnie mnie ekscytuje.

* - Ekscytowało Pana urządzanie domu?

- Nie będę zmyślał - dom urządzała żona. Ja kupowałem w Polsce różne elementy potrzebne do budowy. Okna pod Częstochową, drewno nad Wigrami i tak dalej. Dzięki temu zbiłem cenę domu o jedną trzecią.

* - Jest Pan bardzo obrotny. Kto by pomyślał - historyk!

- Nigdy nie wykonywałem swojego
dobry humor?<br><br>- Mówiłem pani, że w dzisiejszy poniedziałek nie mam.<br><br>* - Nie lubię poniedziałków?<br><br>- W istocie, nie lubię. Zwłaszcza, gdy całą niedzielę spędzam z rodziną. Mieszkam w lesie, tuż obok prawdziwej wsi. Mam paru sąsiadów, fajnych ludzi, z którymi piłuję drzewo. Gdy się coś komuś zepsuje, pomagamy sobie. Powrót do pracy niespecjalnie mnie ekscytuje. <br><br>* - Ekscytowało Pana urządzanie domu?<br><br>- Nie będę zmyślał - dom urządzała żona. Ja kupowałem w Polsce różne elementy potrzebne do budowy. Okna pod Częstochową, drewno nad Wigrami i tak dalej. Dzięki temu zbiłem cenę domu o jedną trzecią. <br><br>* - Jest Pan bardzo obrotny. Kto by pomyślał - historyk!<br><br>- Nigdy nie wykonywałem swojego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego