Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
Nie wiem.
- A ty? - zdziwiłam się. - Przecież miałeś z nami latać.
- Dostałem telefon... Mam w mojej firmie problemy. Muszę wracać.
Patrzył na mnie. Naraz jego oczy zmieniły kolor. Rzeczywiście zrobiły się prawie czarne. A przedtem wydawały się złote. Z miodowych stały się nagle czekoladowe. Tak jak mówił. Poczułam się trochę nieswojo.
- Jeśli podasz mi swoje dane, przyślę ci horoskop. Chiński, taki tylko dla ciebie. Musisz podać datę urodzenia i dokładną godzinę.
Pobiegłam po kartkę i długopis. Spieszyłam się, jeszcze tego brakowało, żeby Marek mi uciekł. Ostatnia szansa, że ktoś podwiezie mnie na górkę.
Może i dobrze, że musi wracać do jakiejś
Nie wiem.<br>- A ty? - zdziwiłam się. - Przecież miałeś z nami latać.<br>- Dostałem telefon... Mam w mojej firmie problemy. Muszę wracać.<br>Patrzył na mnie. Naraz jego oczy zmieniły kolor. Rzeczywiście zrobiły się prawie czarne. A przedtem wydawały się złote. Z miodowych stały się nagle czekoladowe. Tak jak mówił. Poczułam się trochę nieswojo. <br>- Jeśli podasz mi swoje dane, przyślę ci horoskop. Chiński, taki tylko dla ciebie. Musisz podać datę urodzenia i dokładną godzinę.<br>Pobiegłam po kartkę i długopis. Spieszyłam się, jeszcze tego brakowało, żeby Marek mi uciekł. Ostatnia szansa, że ktoś podwiezie mnie na górkę.<br>Może i dobrze, że musi wracać do jakiejś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego