kominowego.<br>Po kilkunastogodzinnej akcji ratunkowej pożar udało się opanować. W budynku spaliło się poddasze. Wypaliły się stropy. Ocalała konstrukcja dachowa, choć prawdopodobnie wymagać ona będzie całkowitej rekonstrukcji. Następnego dnia na miejsce dramatu przyjechali biegli, aby ocenić, co było przyczyną pożaru. Na razie nieoficjalnie mówi się, że przyczyną pożaru była jakaś nieszczelność w przewodzie kominowym poprowadzonym z parteru, od kominka.<br>Pożar na Stylchenie skłania do zadania kilku pytań. Jak doszło do tego, że potężny drewniany budynek, w którym mieścić się miał hotel i restauracja, jeszcze w przededniu uroczystości otwarcia nie został zgłoszony do odbioru przez straż pożarną. Dlaczego sieć hydrantowa nie była