się zagoi. Nicość.<br> PUCZYMORDA<br>Jezusie Nazareński - ten rżnie swój wykład przedśmiertny bez żadnego miłosierdzia nad nami!<br> Księżna tańczy<br> SAJETAN<br>A czyż myślicie, że i my nie powstaliśmy w ten sposób? Rzadka linia monadologów, raczej monadystów - od hylozoistów greckich,<br><page nr=357><br>przez Giordana Bruna, poprzez Leibniza, Renouviera, Wildona Carra - ci ostatni są jacyś nietędzy - trudno - a dalej przez Vilato i Kotarbińskiego w jego nowej transformacji reizmu na żywo, a` la Diderot, a wcale nie a` la przeklęty demon materializmu baron von Holbach, co wszystko do bilardowej teorii materii martwej chciał sprowadzić - prowadzi nas do prawdy absolutnej, w której i dialektyczny materializm, jako walka potworów