Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
się innych duchów. On jest na to za cwany. Poza tym gdyby się bał, toby nie zamieszkał w grocie. Kapujesz?
- A może jednak spróbować? - bronił się Paragon Wstał, zerwał całą gałązkę i jął nerwowo obrywać listki - Tak, bracie mówił z zapałem - to jest myśl. Zaczniemy tak wyć, że wystraszymy wszystkie nietoperze. Skąd wiesz, że Marsjanin nie będzie miał pietra?
- A ty skąd wiesz, że się przelęknie? - Czuję to.
- To jeszcze mało. - Warto spróbować.
Mandżaro zastanawiał się. Po swojemu tarł dłonią czoło i zerkał z ukosa w notes.
- Może warto spróbować... -zamyślił się. Naraz uderzył dłonią w notes. -Mam pomysł. Przebierzemy się
się innych duchów. On jest na to za cwany. Poza tym gdyby się bał, toby nie zamieszkał w grocie. Kapujesz?<br> - A może jednak spróbować? - bronił się Paragon &lt;page nr=186&gt; Wstał, zerwał całą gałązkę i jął nerwowo obrywać listki - Tak, bracie mówił z zapałem - to jest myśl. Zaczniemy tak wyć, że wystraszymy wszystkie nietoperze. Skąd wiesz, że Marsjanin nie będzie miał pietra?<br> - A ty skąd wiesz, że się przelęknie? - Czuję to.<br> - To jeszcze mało. - Warto spróbować.<br>Mandżaro zastanawiał się. Po swojemu tarł dłonią czoło i zerkał z ukosa w notes.<br> - Może warto spróbować... -zamyślił się. Naraz uderzył dłonią w notes. -Mam pomysł. Przebierzemy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego