Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
pooglądajcie sobie witraże drobne przedstawiające wiele stronic z tej pradawnej księgi łowów, kiedy żył nie tylko niedźwiedź borykający się z dębem, tur próbujący wziąć na rogi wrośniętego w jodłę światowida, ale również jaszczur, na którego do tej pory na próżno poluje święty Jerzy i sumienie nasze, ciągle zmieniające łuskę, ciągle nieuchwytne dla słowa Bożego.
A jedna ze stronic tej księgi łowów zaczynała się tak : "I wyszedł pan jesienią złotą w pole ogromne, po widnokres drewnianą sochą zaorane.
A za tym polem stał bór jesienny i jak żubr raniony oszczepem krwawił.
Nad borem siwy sokół krążył, a nad sokołem kołowało, przerzucając się
pooglądajcie sobie witraże drobne przedstawiające wiele stronic z tej pradawnej księgi łowów, kiedy żył nie tylko niedźwiedź borykający się z dębem, tur próbujący wziąć na rogi wrośniętego w jodłę światowida, ale również jaszczur, na którego do tej pory na próżno poluje święty Jerzy i sumienie nasze, ciągle zmieniające łuskę, ciągle nieuchwytne dla słowa Bożego.<br> A jedna ze stronic tej księgi łowów zaczynała się tak : "I wyszedł pan jesienią złotą w pole ogromne, po widnokres drewnianą sochą zaorane.<br> A za tym polem stał bór jesienny i jak żubr raniony oszczepem krwawił.<br> Nad borem siwy sokół krążył, a nad sokołem kołowało, przerzucając się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego