teatr", gdyż to drugie jest dziecięcym obliczem sztuki. Ludzie, którzy kochają widowiska, będą chodzili do teatru, by oglądać dekoracje, słuchać krzyków i widzieć lejącą się krew, podziwiać ruchy armii lub statku na morzu. Gdy jednak widza poruszy tekst dzieła dramatycznego, gdy słucha z napiętą uwagą - nie zwróci uwagi na dekoracje, nieważne okaże się to, ile pieniędzy wydano na maszynerię i kostiumy. Więc "dramat" właśnie powinien królować w teatrze; jak tego dokonać, jakim sposobem słowo ma zdominować teatralne efekciarstwo - o tym milczał. O przyczyny narastającego rozdźwięku Chasles oskarżał i teatr i autorów. Twierdził, iż w czasach świetnych dramaturgów, Szekspira i Calderona, chodzono