Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wedle niewiast - jest: "wszystko, co męskie do jednego się sprowadza". Do czego - wydedukujcie sobie, wasz świat. Jeno żal wzbiera, że ci szlachetni faceci, dla których kobieta niejednokrotnie "cudem niepamięci" jest i dla jej radości i zadowolenia, prawią komplementy i dżentelmeńskie "zagrywki" stosują, że oni to właśnie, hołubiąc piękno absolutne w niewiastach prawdziwych (oj, mało ich, mało!) wybici zostaną co do jednego i usunięci z pokładów świadomości przez kobietę właśnie, paradoks to smutny, ale wasza w tym zasługa, zacne feministki, co to niby kosmopolityczne jesteście.
Z wyrazami szacunków, bez zbędnych podtekstów
Krystian

P.S. 1. I życzę dalszych sukcesów w kształtowaniu osobowości
wedle niewiast - jest: "wszystko, co męskie do jednego się sprowadza". Do czego - wydedukujcie sobie, wasz świat. Jeno żal wzbiera, że ci szlachetni faceci, dla których kobieta niejednokrotnie "cudem niepamięci" jest i dla jej radości i zadowolenia, prawią komplementy i dżentelmeńskie "zagrywki" stosują, że oni to właśnie, hołubiąc piękno absolutne w niewiastach prawdziwych (oj, mało ich, mało!) wybici zostaną co do jednego i usunięci z pokładów świadomości przez kobietę właśnie, paradoks to smutny, ale wasza w tym zasługa, zacne feministki, co to niby kosmopolityczne jesteście.<br>Z wyrazami szacunków, bez zbędnych podtekstów<br>&lt;au&gt;Krystian&lt;/&gt;<br><br>P.S. 1. I życzę dalszych sukcesów w kształtowaniu osobowości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego