Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
rozkraść. Komendant posterunku nazywał się Abdul Samad. Miał koło pięćdziesiątki, ale wyglądał na starca. Utrzymywał, że w poprzednim życiu studiował inżynierię na uniwersytecie w Sankt Petersburgu. Ani on, ani żaden z jego żołnierzy nie znał nazwy wioski, w której wylądował biały samolot.
- Nie jestem stąd - powtarzał komendant, wyraźnie zakłopotany swoją niewiedzą.
Nikt nie potrafił mi wytłumaczyć, dlaczego pilot sprowadził maszynę na ziemię w samym środku wsi, skoro wokół rozciągała się kamienna równina, doskonale nadająca się na prowizoryczne lądowisko. Nie dowiedziałem się, skąd wziął się wielki biały samolot w wiosce nad rzeczką Kokcza.



5.

Może dziwić, że Afganistan wydał aż tylu gorących
rozkraść. Komendant posterunku nazywał się Abdul Samad. Miał koło pięćdziesiątki, ale wyglądał na starca. Utrzymywał, że w poprzednim życiu studiował inżynierię na uniwersytecie w Sankt Petersburgu. Ani on, ani żaden z jego żołnierzy nie znał nazwy wioski, w której wylądował biały samolot. <br>- Nie jestem stąd - powtarzał komendant, wyraźnie zakłopotany swoją niewiedzą.<br>Nikt nie potrafił mi wytłumaczyć, dlaczego pilot sprowadził maszynę na ziemię w samym środku wsi, skoro wokół rozciągała się kamienna równina, doskonale nadająca się na prowizoryczne lądowisko. Nie dowiedziałem się, skąd wziął się wielki biały samolot w wiosce nad rzeczką Kokcza.<br><br><br><br>5.<br><br>Może dziwić, że Afganistan wydał aż tylu gorących
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego