Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
piekło upokorzenia.
Była szlachetną różą w pełni swego rozkwitu; zwinnym, kolorowym motylem; my zaś - we własnym odczuciu - nawet nie zasklepionymi pąkami, które przynajmniej mają szanse dorównać już niedługo urodzie formy dojrzałej, lecz zielskiem podłego gatunku rosnącym dziko przy drodze lub, jeszcze precyzyjniej: brzydkimi poczwarkami, tkwiącymi w pokracznych pozach w kokonach niewinności.
Klasa żyła od francuskiego do francuskiego, jakby w stanie hipnozy. Chłopcy zmarkotnieli, chodzili osowiali, z niedobrymi wypiekami na twarzy lub mocno podkrążonymi oczami, co nie pozostawiało najmniejszych wątpliwości, czemu oddają się w każdej wolnej chwili. Dziewczyny snuły się jak zaczadzone, prowadziły dzienniczki, w których skrupulatnie odnotowywały, co Madame miała danego
piekło upokorzenia.<br>Była szlachetną różą w pełni swego rozkwitu; zwinnym, kolorowym motylem; my zaś - we własnym odczuciu - nawet nie zasklepionymi pąkami, które przynajmniej mają szanse dorównać już niedługo urodzie formy dojrzałej, lecz zielskiem podłego gatunku rosnącym dziko przy drodze lub, jeszcze precyzyjniej: brzydkimi poczwarkami, tkwiącymi w pokracznych pozach w kokonach niewinności.<br>Klasa żyła od francuskiego do francuskiego, jakby w stanie hipnozy. Chłopcy zmarkotnieli, chodzili osowiali, z niedobrymi wypiekami na twarzy lub mocno podkrążonymi oczami, co nie pozostawiało najmniejszych wątpliwości, czemu oddają się w każdej wolnej chwili. Dziewczyny snuły się jak zaczadzone, prowadziły dzienniczki, w których skrupulatnie odnotowywały, co Madame miała danego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego