Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
nie chce mi się, nie tylko dlatego, że jak powiada Norwid, tworzyć dwa razy to samo dzieło znaczy potworzyć, ale że po głębszym namyśle stwierdziłem, iż taka luka może znakomicie pozostać, a nawet mieć subtelną rację swojego bytu. Cóż bowiem znaczy te parę opisanych dni wobec bezbrzeżnej nudy i beznadziejności niewoli? Niewola jako fakt jest zdarzeniem, i to zdarzeniem niezwykłym, ale co jest bardzo śmieszne, zdarzeniem, którego treścią jest brak zdarzeń. Wydaje mi się, sądzę, przysiągłbym nawet, że wielu z moich towarzyszy niedoli-niewoli zagubiło we wspomnieniu więcej dni niż ja rozdziałów. Daremnie szukać. Utonęły, rozpłynęły się, nie znajdzie ich nikt
nie chce mi się, nie tylko dlatego, że jak powiada Norwid, tworzyć dwa razy to samo dzieło znaczy potworzyć, ale że po głębszym namyśle stwierdziłem, iż taka luka może znakomicie pozostać, a nawet mieć subtelną rację swojego bytu. Cóż bowiem znaczy te parę opisanych dni wobec bezbrzeżnej nudy i beznadziejności niewoli? Niewola jako fakt jest zdarzeniem, i to zdarzeniem niezwykłym, ale co jest bardzo śmieszne, zdarzeniem, którego treścią jest brak zdarzeń. Wydaje mi się, sądzę, przysiągłbym nawet, że wielu z moich towarzyszy niedoli-niewoli zagubiło we wspomnieniu więcej dni niż ja rozdziałów. Daremnie szukać. Utonęły, rozpłynęły się, nie znajdzie ich nikt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego