Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
zwłaszcza poetyckie, pisywał również recenzje z książek. Kiedy jedna z początkujących dziennikarek obeszła się dość krytycznie z którąś ze sztuk Mrożka, otrzymała od Leszka tak zgryźliwą odpowiedź w prasie, że wstrząśnięta zaprzestała pisania.
Odbiło się to potem na jej zdrowiu. Znam tę osobę i bardzo jej współczułem. Atak Leszka był niewybredny i niegodny pisarza.
Sławek mało się udzielał w życiu towarzyskim na Krupniczej. Powoli wyrastał na cenionego dramaturga, choć przyznam się, że Policja, sztuka wystawiona przez kilka teatrów, przypominała mi raczej groteskowy skecz, rozdęty do trzyaktowego utworu scenicznego.
Mieszkał w oficynie na czwartym piętrze, w bardzo spartańskich warunkach. Miałem ambicję, aby
zwłaszcza poetyckie, pisywał również recenzje z książek. Kiedy jedna z początkujących dziennikarek obeszła się dość krytycznie z którąś ze sztuk Mrożka, otrzymała od Leszka tak zgryźliwą odpowiedź w prasie, że wstrząśnięta zaprzestała pisania.<br>Odbiło się to potem na jej zdrowiu. Znam tę osobę i bardzo jej współczułem. Atak Leszka był niewybredny i niegodny pisarza.<br>Sławek mało się udzielał w życiu towarzyskim na Krupniczej. Powoli wyrastał na cenionego dramaturga, choć przyznam się, że Policja, sztuka wystawiona przez kilka teatrów, przypominała mi raczej groteskowy skecz, rozdęty do trzyaktowego utworu scenicznego.<br>Mieszkał w oficynie na czwartym piętrze, w bardzo spartańskich warunkach. Miałem ambicję, aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego