Bo wiem już teraz - dowiedziałam się tego tu, w klasztorze - że myśl, którą straciłam z oczu, wędruje dalej we mnie jak strumień podziemny... I kiedy zasypiam prawie i nie słyszę już ptaków, i dawno straciłam z uszu Arpeggione - to jestem jej bliska w trwaniu, i wtedy ona jest naga i niewyraźna - ale prawdziwa, i ciało leży w jej kształcie na nagiej jeszcze i niezakwitłej, zimnej ziemi. Nawet nie wiem, kiedy się<br> <page nr=207><br> położyłam, to nie była żadna decyzja... Patrzę teraz na moje pragnienie miłości, które przywiozłam z sobą do klasztoru. Dlaczego ojciec Tadeusz... to uzurpacja z jego strony, to wkładanie mi własnych