Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
gruncie.
Nie jest to z mojej strony próby obrony demagogii, lecz jedynie obrona poprawnego myślenia.
Trzecim źródłem mego niepokoju jest następująca sprawa. Wierzbicki powiada, że "Solidarności" potrzebne były nie ryzykowne pomysły na zbawianie świata i nie demokratyczne rozpasanie, lecz sprawne, posiadające moc wykonawczą centrum, skupione wokół Wałęsy i wspierające jego niezawodny instynkt politycznego gracza. Gotów jestem na to przystać bez trudu, jako że ani rozpasania, ani zbawiania nie lubię. Tylko dlaczego Wierzbicki nie wymienia ani jednego pomysłu, który miałby cień szansy na uratowanie "Solidarności"? Zgrane sprawne kierownictwo, wspierające znakomitego przywódcę, to zapewne połowa sukcesu. Ale drugiej połowy jakoś nie widać i
gruncie.<br> Nie jest to z mojej strony próby obrony demagogii, lecz jedynie obrona poprawnego myślenia.<br> Trzecim źródłem mego niepokoju jest następująca sprawa. Wierzbicki powiada, że "Solidarności" potrzebne były nie ryzykowne pomysły na zbawianie świata i nie demokratyczne rozpasanie, lecz sprawne, posiadające moc wykonawczą centrum, skupione wokół Wałęsy i wspierające jego niezawodny instynkt politycznego gracza. Gotów jestem na to przystać bez trudu, jako że ani rozpasania, ani zbawiania nie lubię. Tylko dlaczego Wierzbicki nie wymienia ani jednego pomysłu, który miałby cień szansy na uratowanie "Solidarności"? Zgrane sprawne kierownictwo, wspierające znakomitego przywódcę, to zapewne połowa sukcesu. Ale drugiej połowy jakoś nie widać i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego