oni tam, z takiej odległości, tak trafnie potrafią dobrać kolory wnętrz, rodzaje podłóg, rozmieszczenie kurków i zlewów, i tysiące innych szczegółów, które w prostackich, bezplanowych społeczeństwach załatwia się przypadkowo, zwykłym chłopskim albo rzemieślniczym rozsądkiem. <br>Jedynie sprawa szklarni jakoś wyślizgnęła się spod piór planistów i chociaż była w kosztorysie, nie było niezbędnych szczegółów, a nikt z miejscowych nie chciał się wychylić. Zapytano więc mnie, o co w tym wszystkim chodzi, bo kosztorys mówił o szklarni doświadczalnej typu WX7/28. Wyjaśniłem więc, jaka to ma być szklarnia i rzuciłem nieostrożnie pytanie dotyczące limitów finansowych. Oczywiście chodziło mi o samą szklarnię, nie śmiałbym pytać