Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
w sam środek licznej i bardzo hałaśliwej gromady chłopców i dziewcząt.
Henrysia wprawnym okiem zbadała sytuację i oceniła ją jednym technicznym słowem - majówka.
Tak, nie ulegało już żadnej wątpliwości, że była to najformalniejsza majówka. Liczne koszyki z prowiantami, białe sukienki dziewczynek, duży zapał organizacyjny po skautowsku ubranych chłopców dowodziły tego niezbicie. Starszych osób było niewiele, ale przecież dawała się spostrzec bardzo wesoła osoba średniej tuszy, ze srebrnym woreczkiem w ręku, i ogromnie do niej podobny starszy pan, w jasnej kurtce z czesuczy.
Towarzystwo to widocznie niedawno wysiadło z dwu motorówek, które odpływały teraz w kierunku miasta, posyłając na fale ochoczy stukot
w sam środek licznej i bardzo hałaśliwej gromady chłopców i dziewcząt. <br>Henrysia wprawnym okiem zbadała sytuację i oceniła ją jednym technicznym słowem - majówka. <br>Tak, nie ulegało już żadnej wątpliwości, że była to najformalniejsza majówka. Liczne koszyki z prowiantami, białe sukienki dziewczynek, duży zapał organizacyjny po skautowsku ubranych chłopców dowodziły tego niezbicie. Starszych osób było niewiele, ale przecież dawała się spostrzec bardzo wesoła osoba średniej tuszy, ze srebrnym woreczkiem w ręku, i ogromnie do niej podobny starszy pan, w jasnej kurtce z czesuczy. <br>Towarzystwo to widocznie niedawno wysiadło z dwu motorówek, które odpływały teraz w kierunku miasta, posyłając na fale ochoczy stukot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego