Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
i wodził nim po wargach.
- Wyjdziesz z tego, wyjdziesz. Dzieją się niespodziewane historie z tymi chorobami. Przeczytam ci teraz komunikat radiowy.
Nie wiadomo kiedy w czasie choroby Jurek począł mówić do ojca ty, a stało się tak zapewne dlatego, że ojciec zmalał i stał się lekki jak piórko. Komunikat był niezbyt pomyślny: ofensywność wojsk niemieckich jakby odrodziła się z pierwszym ciepłem wiosny. W komunikacie BBC brzmiała nutka współczucia. Niemcy sunęli wybrzeżem czarnomorskim i stepami Ukrainy na wschód, jeszcze ciągle na wschód.
Ułożyli się do snu w ciasnym pokoju, niedaleko siebie.
W nocnej opiece nad chorym Jurek wyręczał matkę. Ćmił papierosa, pragnąc
i wodził nim po wargach.<br>- Wyjdziesz z tego, wyjdziesz. Dzieją się niespodziewane historie z tymi chorobami. Przeczytam ci teraz komunikat radiowy.<br>Nie wiadomo kiedy w czasie choroby Jurek począł mówić do ojca ty, a stało się tak zapewne dlatego, że ojciec zmalał i stał się lekki jak piórko. Komunikat był niezbyt pomyślny: ofensywność wojsk niemieckich jakby odrodziła się z pierwszym ciepłem wiosny. W komunikacie BBC brzmiała nutka współczucia. Niemcy sunęli wybrzeżem czarnomorskim i stepami Ukrainy na wschód, jeszcze ciągle na wschód.<br>Ułożyli się do snu w ciasnym pokoju, niedaleko siebie.<br>W nocnej opiece nad chorym Jurek wyręczał matkę. Ćmił papierosa, pragnąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego