Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 33
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
chałupy góralskiej, przy której mój domek wygląda co najwyżej jak średniej wielkości gołębnik. Ten płazowy gigant odznacza się zwartością bryły, przysadzistą linią i bardzo profesjonalnym wykonaniem. We wnętrzu kolosa urządzono którąś tam z kolei gospodę w Zakopanem, o ekscentrycznej nazwie "Karczma Szymoszkowa". Pojawienie się kolejnego wyżerobiektu na Podhalu dowodzi, że niezmiennie dwie branże - restauracyjna i pogrzebowa mają mniej więcej stałą ilość klientów. Postanowiłem tam więc zjeść małe conieco i przyglądnąć się osobiście umiejętnościom kulinarnym kucharzy ze sp. z o.o. "Dorado".
Gdy siadałem za grubo ciosany, lecz wygodny stół, wraz ze słońcem nad Giewontem, w wyczekującej pozie zawisła nade mną miła
chałupy góralskiej, przy której mój domek wygląda co najwyżej jak średniej wielkości gołębnik. Ten płazowy gigant odznacza się zwartością bryły, przysadzistą linią i bardzo profesjonalnym wykonaniem. We wnętrzu kolosa urządzono którąś tam z kolei gospodę w Zakopanem, o ekscentrycznej nazwie "Karczma Szymoszkowa". Pojawienie się kolejnego &lt;orig&gt;wyżerobiektu&lt;/&gt; na Podhalu dowodzi, że niezmiennie dwie branże - restauracyjna i pogrzebowa mają mniej więcej stałą ilość klientów. Postanowiłem tam więc zjeść małe &lt;orig&gt;conieco&lt;/&gt; i przyglądnąć się osobiście umiejętnościom kulinarnym kucharzy ze sp. z o.o. "Dorado".<br>Gdy siadałem za grubo ciosany, lecz wygodny stół, wraz ze słońcem nad Giewontem, w wyczekującej pozie zawisła nade mną miła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego