drzwiom.<br>- Mock, dokąd pan idzie? - warknął Mühlhaus. - Odprawa się jeszcze nie skończyła.<br>- Drodzy panowie, te wszystkie budynki znajdują się na obszarze ograniczonym starą fosą - powiedział cicho, wpatrując się w mapę. Sekundę później opuścił gabinet swojego szefa. <br><br>Wrocław, poniedziałek 9 grudnia, południe<br>- Panie radco - dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej, Leo Hartner, uśmiechnął się nieznacznie. - No i co z tego, że te budynki znajdują się na obszarze ograniczonym starą fosą?<br>Mock wstał z osiemnastowiecznego fotela, obitego niedawno zielonym pluszem, i rozpoczął gorączkową przechadzkę po gabinecie Hartnera. Gruby purpurowy dywan wytłumił jego kroki, kiedy podszedł do okna i zapatrzył się w gołe konary drzew na Wzgórzu