Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
skrzywdzone kobiety zgłaszają przestępstwo, w ich organizmach już od dawna nie ma najmniejszego śladu oszałamiającego środka.
Tak właśnie było w wypadku Laury i Jo. Zgłosiły się na komisariat trzy dni po zdarzeniu, kiedy już leku nie było w ich krwi. Pamiętały tylko tyle, że pozwoliły postawić sobie po drinku dwóm nieznajomym przy barze. Nie przypominają sobie rozmowy z mężczyznami ani wspólnego wyjścia z baru. Kiedy policja udała się pod wskazany przez dziewczyny adres, mężczyźni powiedzieli, że faktycznie spotkali Laurę i Jo, wypili razem kilka kolejek, a potem zaprosili je do domu, gdzie obie same chętnie zgodziły się na seks... Sprawa została
skrzywdzone kobiety zgłaszają przestępstwo, w ich organizmach już od dawna nie ma najmniejszego śladu oszałamiającego środka.<br>Tak właśnie było w wypadku Laury i Jo. Zgłosiły się na komisariat trzy dni po zdarzeniu, kiedy już leku nie było w ich krwi. Pamiętały tylko tyle, że pozwoliły postawić sobie po drinku dwóm nieznajomym przy barze. Nie przypominają sobie rozmowy z mężczyznami ani wspólnego wyjścia z baru. Kiedy policja udała się pod wskazany przez dziewczyny adres, mężczyźni powiedzieli, że faktycznie spotkali Laurę i Jo, wypili razem kilka kolejek, a potem zaprosili je do domu, gdzie obie same chętnie zgodziły się na seks... Sprawa została
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego